Skąd się wzięła Florysztuka?

Dzień dobry:)


Odwiedza mnie coraz więcej osób, dlatego postanowiłam w skrócie coś o sobie napisać.
Florysztuka powstała w 2011 roku kiedy uczyłam się florystyki i postanowiłam zbudować w sieci swoje portfolio. To był piękny czas, a ja byłam bardzo szczęśliwa.



 Z czasem zaczęłam pisać o swych emocjach i o życiu. Pisałam tu również o moich dzieciach i o tym co z nimi robię. Były od zawsze całym moim światem. Bycie mamą wyleczyło mnie z własnej traumy dzieciństwa. Wyleczyło samotność i brak miłości, czy zainteresowania.
W pewnym momencie pokochałam robić zdjęcia, a potem publikowałam tu też bajki np. o Skrzacie Fryderyku.
W galerii były zdjęcia moich bukietów, spacerów, wianków, dekoracji ślubnych.



W 2013 roku w wyniku nieszczęśliwego wypadku zmarł mój mąż, a ja straciłam całe swoje życie. Za pomocą rodziny, przyjaciół, wielu znajomych, terapii oraz własnego uporu udało mi się przeżyć i odbudować moje i dzieci życie. Jednak trauma była tak duża, że i zawitała tutaj na bloga. Ja ewoluowałam  i zaczęłam pomagać kobietom w obliczu różnych zmian. Postanowiłam Pięknie Żyć i odbudowałam poczucie własnej wartości, odkryłam na nowo piękno Świata i nową miłość. Od dwóch lat jestem dumną mamą bliźniaków, a tym samym mamą czwórki. Moja rzeczywistość każdego dnia jest inna, a jednak tak samo piękna. Rytuały, powtarzalność i miłość mojego męża oraz dzieci dają mi poczucie bezpieczeństwa.


Walczę z przeszłością w mojej głowie każdego dnia.
W zeszłym roku postanowiłam napisać książkę dla kobiet. Na kanwie mojej historii oraz wielu innych smutnych i nieszczęśliwych kobiet powstała opowieść o Oldze.
 Postanowiłam też, że na jednej książce nie skończę, bo poczułam się pisarką i lubię pisać:)
Na tym etapie książka jest w trakcie redakcji i jej premierę planuję na październik może listopad. Wszystkie Beta Czytelniczki piszą do mnie, że książka jest dobra. To dla mnie największy sukces, bo bardzo chciałam opowiedzieć historię Olgi i dać ją właśnie Kobietom.



A teraz parę ciekawostek o mnie:)
- kocham słodycze, ale walczę z cukrem i insulinoopornością
-uwielbiam przyrodę i długie spacery
-kocham góry i konie
-czytam codziennie minimum 20 minut
- uwielbiam jogę, ale nie zawsze mogę ją ćwiczyć, za co ją kocham? jest ze mną od 15 lat, odchodzimy od siebie i wracamy, zawsze ćwiczę w swoim tempie i dla siebie, mogę ją zabrać wszędzie i daje mi niezależność i wolność od lekarzy...
-preferuję Piękne Życie, co to znaczy odgadniesz wczytując się w mojego bloga :)

Bycie mamą to nie lukrowane ciasteczko, słodko jest tylko czasami, na co dzień to kawał roboty i dużo gówna niestety. Zwłaszcza jak się ma bogaty przekrój wiekowy- u  nas bunt dwulatków oraz nastolatków... może być piękniej? :) kiedy mam wszystkiego dość albo raczej nie mam siły nawet na oddech przypominam sobie jak kiedyś byłam smutna i samotna, od razu mi przechodzi...:)

Czekam na książkę, choć proces jej powstawania jest bardzo dla mnie trudny. Hm... łatwiej było ją napisać niż wydać.

Jeśli masz do mnie jakieś pytania pisz!! postaram się odpowiedzieć na każde :)
Ściskam Cię bardzo mocno i piątkowo!

Basia-Florysztuka💓💓💓👄👄👄

Komentarze

Popularne posty