Dzień czwarty Biała Woda

Dzień czwarty
Rezerwat Biała Woda
☕️poranna kawa w slowpresso miała nas całkowicie spowolnić. Nasze śniadanie w postaci kopy albo raczej 4 kop placków bananowych, które nasmażył Tata Bliźniaków, również nie zapowiadały takich atrakcji. Rowery, rowery...
🏔 2014 roku przeszliśmy rezerwat Biała Woda kilkanaście razy, przecież mieszkaliśmy niemal u jego wejścia. Ja dodatkowo jeździłam po nim konno. Dlatego postanowiliśmy tam wrócić, ale tym razem wypożyczyć rowery. Przecież tam jest prawie płasko...
🏔💪🚴‍♂️🚴‍♀️🚴‍♂️🚴‍♀️ wypożyczyliśmy rowery u stóp wejścia do Homole, rowery jak rowery...wiadomo różnie bywa w wypożyczalniach. Obsługa była bardzo miła i zadbała o nasze bezpieczeństwo. Bliźniaki w totalnym szoku to był ich pierwszy raz.
🏔🤮🤢 góry to góry, nawet najbardziej płaski teren jest pod górę i z górki🤦‍♀️
Wyszło jak słabą mamy kondycję, ale potwierdziło się jaką determinację💪💪💪
😛😛z językiem na brodzie dojechaliśmy do Czubatej Skały, a potem minęliśmy Bacówkę jadąc cały czas wzdłuż potoku. Mijając turystów i często prowadząc rower 🤦‍♀️🚴‍♂️🚴‍♀️🚴‍♂️🚴‍♀️ najważniejsze było bezpieczeństwo dzieci i nasze zdrowie, bo trzeba było jeszcze wrócić,
Zieleń i wapienne skały to piękne połączenie. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na kawę w Bacówce i to było urokliwe miejsce. Oscypki z grila z żurawiną znikały w tempie ekspresowym, podobnie małosolne i chleb ze smalcem.
Ten wyjazd był niemal sielanką. Właściwie po prostu nią był.
🙏pisanie codzienne tutaj to mój dziennik wdzięczności. Często ciężko docenić cud jakim jest posiadanie dużej rodziny, trudno docenić ciągle czegoś chcące maluchy albo krytykujące wszystko nastolatki. Czasem nic nie zapowiada tzw. gówno-burzy, czasem ona po prostu się dzieje. Wtedy najtrudniej docenić normalność i własną codzienność. Nigdy nigdzie nie jest idealnie, ale która rodzina mamo jest idealna? Ciągłe, powracające pytanie mojego najstarszego syna, który zaraz potem w białych rękawiczkach do szału doprowadza własną siostrę...
🙏🙏🙏gówno-burze mają do siebie to, że potem jest cisza, a ja mam czas dla siebie i spokój. Dochodzę nawet do wniosku, że dla mnie to najmilsza część wyjazdu, bo z uśmiechem na ustach odcięłam dopływ mediów 😂🤣😂🤣😂🤣 teraz pozostają nam tylko widoki, natura i książki oraz gry. Cudownie🙃😉
 pytanie dnia czy jutro będą zakwasy? i gdzie nas jutro poniesie?
😍Korektorka stwierdziła, że wyrywam serducho swoim opowiadaniem 😍😍🙏🙏 w sierpniu premiera!!
Jeśli jeszcze nie zapisałaś się na pierwszy rozdział to tutaj możesz to zrobić
https://www.barbaragrzymkowska-blok.pl/ksiazka-osobista-wo…/

Komentarze

Popularne posty