Coś zamiast lawendy? tak zatrwian tatarski!
Dziś zapowiadają upał:) oby ...wczorajszy nocny spacer z psem poskutkował u mnie dzisiejszym bólem gardła, było 13 stopni i wszechogarniająca mgła. Kuchnia dostała kolor ciepłego kakao, po ustawieniu wszystkiego na miejsce, wymyciu okien, podłóg i powrocie do rzeczywistości, brakowało mi na moim blacie dekoracji. Wianek potrzebny od zaraz:) i tak powstał taki wianek z zatrwianu tatarskiego!
lawenda też jest:)
miłego dnia
Basia
ps. byliśmy w Zoo o tym opowiem jutro:)
Jest prześliczny :) Uwielbiam takie wianki i też ostatnio zaczęłam się uczyć takie robić. Z czego jest zrobiony ten wianuszek ?
OdpowiedzUsuńPiękny i taki lekki wianuszek w sam raz na koniec lata :)
OdpowiedzUsuńZatrwian to kwiat mego dzieciństwa. Babcia na polu miała dużo suszków. :-) Wisiały potem u sufitu w komóreczce a potem zimą na stole w wazoniku. :-) Piękny wianuszek. Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wianek się podoba!! jest dla mnie kwintesencją tegorocznego lata!! pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńkocham lawende i jej zapach :)
OdpowiedzUsuń