Wakacje- recenzja książki:)

Zanim zupełnie mnie dzieci odetną od świata dorosłych postanowiłam sobie tutaj jeszcze trochę popisać:) Dzisiaj recenzja książki, która uwolniła we mnie bardzo dużo emocji.
Spacer po centrum handlowym w moim stanie to już ogromna wyprawa...musi być cieniutka kawa oraz księgarnia...Padło na Świat Książki. Tam w promocji po 15 zł na ladzie zawsze znajduję ciekawe, lekkie książki na wakacje. Bingo i tym razem wychodzę z książką pod pachą o idealnym wręcz tytule "Wakacje". Ostatnio staram się czytać Polskich autorów  i tym razem jest to książka Niny Majewskiej -Brown.




Książka zaczyna się lekko, miło i z humorem. Głowna bohaterka zabiera nas i swoją rodzinę do Barcelony. Razem z nimi czujemy ten wakacyjny klimat, pijemy i jemy, zwiedzamy...razem z przeżywamy ich przygody, jazdę autobusem czy imprezy sąsiadek za ścianą, matki znajdą w książce swoje problemy z dziećmi, a  żony z mężami. Nawet przyjazd teściów wydaje nam się tylko dodatkiem do treści, takim chwytem pisarki, żeby było ciekawiej. I nagle bach...spada na nas bomba...a potem tylko autorka dokłada kolejne mniejsze masakrujące Ninę kolejne, małe bombeczki...Świetny dramat do tego z humorem. Książka, która doprowadziła mnie wręcz do histerii i wyrzucenia z siebie naprawdę wielu emocji. Całe szczęście byłam w domu sama i nie musiałam dzieciom tłumaczyć co się ze mną dzieje. Łkałam jak małe dziecko, a potem musiałam szybko ją skończyć i oddać dalej. Przyszło do mnie oczyszczenie. Kiedy mąż wrócił do domu i zobaczył moje oczy nie mógł uwierzyć, że sama sobie kupiłam książkę, która doprowadziła moje oczy do takiego stanu.
Polecam książkę i to wcale nie jako literaturę łatwą, miłą i przyjemną.  Zapamiętam ją na bardzo długo, ma w moim sercu swoją osobistą szufladkę i będę do niej wracać, choć już chyba tylko myślami. 


Jeśli ktoś z Was ją czytał to może podzieli się ze mną swoją opinią? 

Całuje Was mocno i lecę celebrować mój dzień i nacieszyć się moją rodzinką:))

udanego dnia!!
Basia

Komentarze

Popularne posty