Wianek dla Rozalii!!
Wiem, że wianek jest już w Domu Rozalii i bardzo się z tego cieszę. Jako, że nie ma dwóch identycznych wianków, wianek dla Rozalii doczekał się również swojej sesji. Za domem mam lasek brzózek, to samosiejki. Zbieram w nim grzybki, mało, ale są. Oswoiłam go tak na prawdę w tym roku, wybieram się też tam z dziećmi na piknik jesienny jeśli będzie pogoda. Zabrałam tam leśny wianek by stał się jeszcze bardziej leśny!! zobaczcie :
Wianek ma w sobie ducha leśnego, pachnie grzybami, kruszy się mchem, a w korze zaklęty jest wiatr... Rozalio cieszę się, że wianek będzie na drzwiach Twojego domu!!
Miłego weekendu !!
Basia
Basiu, wianek prześliczny. Pachnie wiatrem i grzybami.
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia i te grzybki. Jakże one cieszą, kiedy je zobaczymy ukryte w trawie, przycupnięte do pnia...Jeszcze swoich nie jadłam. Mam nadzieję znaleźć w niedzielę rano i wtedy...
Pozdrawiam
Aż poczułam zapach tego lasku...
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia- taka jesień jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńnie ma go! mówiłam, że jest niezwykły...
OdpowiedzUsuńCiekawy wianek, taki prawdziwie leśny...
OdpowiedzUsuńJak nie ma ?
To gdzie jest ?
Wianek z lasku brzozowego przejechał całą Polskę. Przywiózł do mnie zapach mchu i grzybów.Basia poświęciła mu tyle serca...Od rana wisi na drzwiach wejsciowych i wita gości. Dziękuję za wyjątkowy prezent.Wchodząc do domu zawsze będę widziała mój wianek na słonecznej leśnej polanie wśród brzózek :))
OdpowiedzUsuńOj cudowny pomysł, piękne zdjęcie, będę do niego powracać i jeśli nie masz nic przeciwko to zapisałam sobie w moim folderze na komputerze w ulubionych inspiracjach Twoje dzieło:)
OdpowiedzUsuńprzeniosłam się do lasu...mmm...zapach...piękny wianek:))
OdpowiedzUsuńPiękny las, aż mi się zatęskniło...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kamila