Recenzja ebooka "Jak wydać i skutecznie wypromować książkę?"

            Od zawsze lubiłam czytać książki, a pragnienie napisania własnej towarzyszyło mi od liceum. Kiedy byłam nastolatką, wydanie własnej twórczości było wręcz niemożliwe. Czasy się zmieniły. Łatwiej wysłać swoją książkę do wydawnictwa, a jeszcze łatwiej wydać książkę samemu. Jednak czy to „łatwiej” to faktycznie łatwa sprawa? Od sześciu miesięcy piszę własną książkę. Pomysł na to nabrał realnych kształtów podczas wakacji. Pod wpływem impulsu dałam publiczną obietnicę, że książkę napiszę i wydam sama. Po kilku miesiącach okazało się, że pisanie powieści z kilkoma bohaterami to jest duże wyzwanie, zwłaszcza jak się jest mamą czwórki, lubi wyjeżdżać, czytać, pisać i ciągle ma się nowe kreatywne pomysły. Jednak samo pisanie nie jest takie trudne, jak poznanie całego procesu wydawniczego. Jestem samoukiem, uwielbiam zanurzać się w książkach, kursach i ciągle się uczę. Nic więc dziwnego, że trafiłam na Krysię Bezubik i jej portal „Piszę, bo chcę”, a w końcu też na jej najnowsze dziecko „ Jak wydać i skutecznie promować książkę?”
 Autorka nie obwija w bawełnę i w prosty sposób mówi nam, co należy robić krok po kroku, zaraz po postawieniu ostatniej kropki, a nawet w trakcie pisania pierwszego rozdziału książki. Jest to zbiór wiedzy, doświadczenia i własnej praktyki Krzysi z kilku lat z  pozycji pisarza, wydawcy, menagera. Zawiera oprócz rad i porad, wielu wartościowych przykładów bardzo dobre ćwiczenia coachingowe. Z ich pomocą trenerka pisania, którą jest również autorka ebooka, buduje poczucie wartości pisarza. Uświadamia autora, że po pierwsze nie każdy czytelnik ma rację, a ja mam prawo do własnej wizji mojej książki. Zaczynając swoją ścieżkę pisarską chcemy być lubiani przez wszystkich i dostawać tylko dobre informacje zwrotne. To też czyni nas autorów mało odpornym na krytykę. Książka, jednak to nie zupa pomidorowa.
 Wywołuje do tablicy pytaniem, a jesteś gotowy wydać tą książkę ? Jesteś gotowy na to wszystko, co się będzie dziać po jej wydaniu? Pokazuje jasną drogę od wydania do sprzedania i pewnie niejedna osoba się wystraszy i ucieknie. Dlaczego? Krzysia Bezubik pokazuje, bowiem aspekt sprzedaży  książki, jego prawdziwe oblicze w dzisiejszych czasach.  Uświadamia, że pisarz musi być z krwi i kości, musi umieć się reklamować oraz opowiadać o swoich książkach. Musi pokazać swą gębę do fotografii zbiorowej i wytłumaczyć, dlaczego kocha kawę, wódki nie pije. 
 Cała seria ćwiczeń pokazuje nam, w jaki sposób walczyć z własnymi przekonaniami, ale ja na całe szczęście mogłam ten rozdział ominąć. Przekonania mam stałe i stabilne, jeśli chodzi o wydanie mojej książki.
 Autorka uczłowiecza też wydawnictwo, wskazując na to, że redaktor czy korektor też ma słabości, złe dni czy mierną w danym dniu kondycję fizyczną. Kiedy wysyłamy fragment swej książki nie zawsze trafiamy w dobry dzień osoby odpowiedzialnej za przesiew tekstów.  Przedstawia również plusy i minusy, wydania książki na własny rachunek. Omawia ważne słownictwo techniczne dla autora. Dorzuca ciekawostki o innych pisarzach, czyniąc w ten sposób techniczny poradnik ciekawym i przyjemnym w czytaniu. 
Co jest dla mnie najistotniejsze to w przystępny sposób edukuje nas pisarzy o prawie autorskim i promocji książki, a także w sposób bezpośredni rozmawia o pieniądzach, które nie oszukujmy się są motorem wydawniczym książki. Jak je zdobyć i nie stracić? Może się to okazać, wcale nie tak wielką tajemnicą biznesową. 
Czy polecam Wam poradnik? Myślę, że Krzysia wykonała tutaj ogrom pracy i każdy znajdzie tu wiedzę, której szuka, potrzebuje bądź ją uzupełni. Najistotniejszą dla mnie cechą tego poradnika jest odniesienie do naszej teraźniejszości. Wykazanie, wręcz wypunktowanie, jak wygląda w tej chwili rynek wydawniczy. Odarcie go z tajemniczości, czy uczłowieczenie redaktora, a także odniesienie do potrzeb czytelnika. Jasno podkreśla istotę planu promocji książki, jako jeden z sukcesów  sprzedażowych!
Jedyne czego mi zabrakło w poradach Krysi to ostrzeżenie przed czynnikiem ludzkim i to najlepiej na czerwono, drukiem i wykrzyknikiem. Zawsze powinniśmy zawierać umowy na piśmie, zawsze powinniśmy dać je do sprawdzenia prawnikowi i zawsze powinniśmy pamiętać, iż ludzie mogą zawieść. Myślę też, że warto wejść w różne grupy pisarskie i szukać wsparcia wśród ludzi, którzy tak jak my kochają pisać.
Możecie pisać dla siebie, publikować na blogu albo wydać książkę. Jak na spokojnie to zrobić, dowiecie się właśnie z tego poradnika. Jednak, jak znam życie i tak wytyczycie własny szlak i własne kierunki. Nie da się nie popełnić błędów, ale można się do nich przygotować.



Komentarze

Popularne posty