Domowe przedszkole
Pamiętacie "domowe przedszkole"? rok 1986, mam sześć lat, nie chodzę do przedszkola, wychowuje się w sklepie moich rodziców. Na tyłach sklepu znajduje się mały pokoik, w którym spędzam dzieciństwo oraz mały ogródek z czereśniami i kamieniami do wspinaczki...cudne miejsce, choć dosłownie za płotem jest przedszkole i dzieci. Mam je na wyciągniecie ręki, jednak nie bawię się z nimi, nikt nie zapisuje mnie do przedszkola, mama jest dla mnie całym światem, jedynym który znam i klienci ... W pokoiku na zapleczu stoi czarno-biały telewizor, a nim codziennie rano oglądam "Domowe Przedszkole", moja namiastka przedszkola...Właśnie tam pierwszy raz w życiu zobaczyłam masę solną. Pani wraz z dziećmi robiły jedzenie z masy solnej. Mama również zrobiła je ze mną!! Pamiętam ten dzień!! Była chyba jesień albo zima, było szaro, mało ludzi przychodziło do sklepu, miałyśmy czas dla siebie. Powstały chlebki i bułeczki, mama pomalowała je tak farbami, że chciało się je jeść. Natalka jest już prawie zdrowa, zostały tylko malutkie kropeczki, nudzi się w domu zwłaszcza, że brat wrócił do szkoły. Postanowiłam zrobić z nią troszkę bułeczek, ale mała Zosia Samosia, kazała mi się zająć Aniołami i sama wykonała tyle pyszności:)
Zapatrzyłam się na nią i wróciłam myślami do dzieciństwa, było różne, wcale nie cudowne i wcale nie straszne. Takie chwile jak ta z mamą i masą solną, były rzadkością, dlatego tak dobrze je pamiętam. Pamiętać chce tylko co piękne i dobre. Natalka radziła sobie świetnie, czuła się dobrze, bo byłam blisko, bo rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym:) taki nasz krótki czas kobiecy...domowe przedszkole , wszystkie dzieci kocha...
Kiedy wszystko wyschło młoda artystka zabrała się do malowania, później nie pozostało nic innego jak wyprawić przyjęcie!!
Zapraszamy!!
Miłego dnia!!
Cudowne są takie chwile z dziećmi :) One właśnie rodzą cudowne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ten program, tą piosenkę. Mimo, że do przedszkola chodziłam całe 4 lata to program znam :)
Kurcze nasze dzieciaki niby mają teraz w TV tyle wszystkiego ale nie ma już takich programów, jak te z naszego dzieciństwa.
Jakbym chciała na chwilkę wrócić do dzieciństwa:)Ja też nie chodziłam do przedszkola:
OdpowiedzUsuńja chodziłam dopiero do zerówki...pamietam domowe przedszkole....ale się wzruszyłam....;)
OdpowiedzUsuńcudnie, że zarażasz... :-)
OdpowiedzUsuńZofia nadal układa bukiety.
Oj Kochana...aż się poryczałam , dawne czasy ....Jesteś wspaniałą Mamą!!!! W wielu domach liczy się tylko nowa lalka i kasa!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Jak to leciało: Domowe przedszkole wszystkie dzieci kocha i chce byśmy także kochali je trochę... domowe przedszkole , czy słońce czy deszcz, przyjść może do Ciebie jeśli tylko chcesz? Przyjść może do Ciebie jeśli tylko , jeśli tylko chcesz:))
OdpowiedzUsuńHa! Kochana, ja niestety, jak byłam w wieku przedszkolnym to nie było tego programu, ale nadrobiłam go po urodzeniu synka! Hi hi! Jakiego mam starego synka! Ja młoda, śliczna! Uwielbiałam! I Panią Kredkę,i Panią pedagog Małgosię Ohme i te mądre rzeczy które mówiła. Zajęcia w plenerze....ależ mam wspomnienia! Tak naprawdę mój synek nawet tego nie pamięta ale ja i owszem! Dzięuję Kochana! aga
OdpowiedzUsuńCzasem zapominamy o najprostszych rzeczach...muszę odgrzebać przepis na masę solną i jak tylko przywileje czasowe pozwolą, pobawimy się podobnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znalezienie przedszkola w dzisiejszych czasach graniczy z cudem mimo, że przedszkoli jest bardzo dużo, ale nadal jest problem ze znalezieniem wolnego miejsca d;la dziecka ;)
OdpowiedzUsuńPrzedszkole dla dziecka to kolejny etap w jego rozwoju. Wybór odpowiedniego przedszkola to nie lada wyzwanie. Wiem to z własnego doświadczenia ;)
OdpowiedzUsuń