Sesja świąteczna 2015

 Wkręciłam się w te świąteczne przygotowania. W nakręcanie atmosfery, w tworzenie nastroju, prezenty. Dziwne to biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze rok temu wręcz nienawidziłam świąt... Jaka zmiana musiała nastąpić w mojej psychice, żeby być tak skrajnym? nie ma dnia, żebym do domu nie wróciła z jakąś dziwną ozdobą, prezentem albo po świątecznej kawie. W sobotę piekłam z dziećmi u przyjaciółki pierniczki. W sumie pierwszy raz poza domem, śmiechu było sporo, nie moja kuchenka, nie mój blat, ale warto było, atmosfera cudowna. Za rok powtarzamy tradycje!! Do domu wróciłam z dwoma pojemnikami pierniczków!! Tu zdjęcie z mojego przepiśnika, który niestety rozpadł się na trzy części. Pora zabrać się za nowy zeszyt i nowe wpisy.



 Upiekę jeszcze ciasteczka jako dodatek do prezentów, wykonujemy również ozdoby z korka :) jako dodatek do ciastek i świątecznych kartek dla sąsiadów i przyjaciół.


Mieliśmy też sesje świąteczną. Magiczna zabawa, bo jak to inaczej nazwać skoro w listopadzie robimy zdjęcia na Boże Narodzenie? Jednak się udało!! Sesja w naszym domu:) z naszymi dekoracjami i sercem:) Zdjęcia posłużą do prezentów dla dziadków, którzy dostaną świąteczne kalendarze z naszymi fotografiami!!!













Prawie wszystkie prezenty zakupione:) i to jest dla mnie szczyt planowania świątecznego:))

Buziaki Mikołajkowe
Basia


Komentarze

Popularne posty