"Najwspanialszą rzeczą, jaką możesz komuś podarować, jest Twój własny rozwój, kiedyś mówiłem: Jeśli Ty zaopiekujesz się mną, ja zaopiekuję się Tobą. Dziś mówię: ja zaopiekuję się sobą dla Ciebie, jeśli Ty zaopiekujesz się sobą dla mnie." JIM ROHN 

To w tym roku moje motto. 
Biorę je zarówno do siebie, jak i daje je ciągle moim dzieciom. Wytycza nam drogę do wolności, niezależności, powinności i odpowiedzialności za siebie i za swoich bliskich. Nigdy nie byłam super odważna, zostałam wychowana w totalnym poczuciu bylejakości, wszyscy wokół byli lepsi. Wszyscy byli mądrzejsi, ładniejsi, lepiej pracowali. Nadal otaczam się ludźmi, którzy tak wychowują swoje dzieci.
Nie będę pisać tu, że dzieci trzeba nauczyć samodzielności. Dla mnie jest to tak oczywiste jak to, że po nocy wstaje dzień. Trzeba uczyć tego, że ponoszą konsekwencje za swoje działania i zaniechania. Tak samo jest z nami. Na tym polega ta cała wstrętna dorosłość. Stoisz w miejscu od dziesięciu lat, nie uczysz się niczego nowego? Szczytem Twoich możliwości jest skupienie uwagi na wiadomościach? Książka? nie masz czasu, film, tylko na luzie, ta sama praca i ten sam cel życiowy, czyli przeżyć dzień w pracy i dożyć do weekendu? Ciągle to samo? Patrzę na moje dzieci i wiem, że jeszcze nie jedną decyzją w moim życiu ich zaskoczę. Nie odwiedzą mnie za 15 lat z myślą, że mama na 100% jest w domu i zajmie się wnukami. Będę się opiekować sobą, żeby oni mogli opiekować się sobą, żebyśmy razem przy stole mieli wspólne tematy i dobrze się ze sobą bawili. Nie wiem jak to zrobię, nie wiem czy mi się uda, czy znajdę w sobie siły, chęci i odwagę. Wiem, że chcę to zrobić. W ostateczności postawię w ogrodzie balię i będę całą starość się w niej moczyć, ale nawet to jest czymś zupełnie innym niż się w życiu praktykuje 
A Ty jakie masz motto na ten rok?

ps. z frontu. Po tygodniu ząbkowania, wieczór zapowiada się spokojny. Może dziś będziemy spać. W tym tygodniu nie napisałam nic do książki, mimo chęci brak sił i czasu. Plan na ferie nadrobić zaległości. Będzie mnie tu mniej, bo dzieci w domu są najważniejsze, od zawsze. Zaczęłam czytać trzecią książkę w tym roku i jestem zadowolona, że dobrze mi idzie. Na tą chwilę rozpieszczam się literaturą babską i w klimacie świątecznym. Na luty mam przewidzianą literaturę trochę inną. 
Kończy się miesiąc z Odwagą. Podobały się Wam posty i dziękuję za wszystkie Wasze komentarze i polubienia. Dziękuję, że czytacie i piszecie mi takie cudowne słowa i wiadomości. Dzięki temu, kiedy mam gorsze dni, tak jak np. teraz wiem, że warto mówić co się myśli. Każda osoba, zabiera stad to co chce zabrać. 
Już się nie mogę doczekać jutra. Będzie mocno inspirujące 
Dobranoc

 


" W każdej chwili możemy wznieść się ponad siebie i zacząć wszystko od nowa". ks. Józef Tischner

Komentarze

Popularne posty