Zatrzymać jesień...
Kiedy byłam małą dziewczynką...
byłam z mamą na jesiennym spacerze, zbierałam kasztany i suche kolorowe liście, suche zwiędnięte kwiaty...wróciłyśmy do domu z małymi bukietami...mama wpadła na pomysł, że zrobimy suche bukiety, które będą z nami całą zimę.
Wtedy 30 lat temu nie było zielonej gąbki, piękne naczynia też nie były łatwo dostępne. W domu mieliśmy tylko gliniane filiżanki. Wypełniłyśmy je plasteliną i w tą brunatną maź wkładałyśmy kwiaty i liście. Powstało 6 bukiecików, które dostały moje siostry, mama i ciocia. Jeszcze po śmierci mamy znalazłam jeden w piwnicy z samymi suchymi gałązkami. W mojej pamięci skutecznie zatrzymałyśmy jesień...i troszkę mamy...
Przedstawiam Wam moją filiżankę, jest ogromna i wyszukana na wyprzedaży, a w niej skarby mojego ogrodu...zostaną z nami całą zimę i pewnie wczesną wiosnę...
Do naczynia włożyłam gąbkę do suszu ( do kupienia w każdej kwiaciarni) a potem hulaj dusza:)
Mam w domu małą dziewczynkę z którą takie bukiety w filiżankach będę robić:)
Kiedy mam problemy uciekam do terapii manualnej. Choć teraz moje problemy są małe i dam sobie z nimi radę, to właśnie takie jesienne dekoracje do domu uwalniają mnie ze stresu. Najważniejsze jest to, aby nie siedzieć i nie zamartwiać się cały czas. Wyjdź na spacer, posłuchaj muzyki, zatańcz, przytul się do dzieci, przyjaciółki czy psa, popracuj głową, rękoma, stwórz coś, zaprojektuj NIE DAJ SIĘ!!
Zbliża się listopad i będzie szaro i buro...NIE DAJ SIĘ!! Masz wybór!! Wybierz mądrze!!
Buziaki choć za oknem deszcz u nas jesienne słońce:) a u Ciebie?
Miłego popołudnia
Basia
Dziekuje ze tak pieknie Pani pisze i moge u zagladac i pozbierac swoje sily .Pozdrawiam .Malgorzata
OdpowiedzUsuńPani Małgosiu dziękuję bardzo 😄 przesyłam buziaki i moc dobrej energii Basia
Usuń