od tego wszystko się zaczęło...
Witajcie:))
Zrobiłam sobie noworoczny przegląd mojego bloga-oj niezły mam w nim misz-masz, ale tak ma być!! mój blog powstał z potrzeby wyrażenia własnego wnętrza, dla mnie samej jako forma pamiętnika, dla moich dzieci jako zapis naszych wspólnych zabaw i wycieczek. Jak wiadomo moją pasją jest florystyka i wszelkie jej pochodne dziedziny od wianków po warsztaty z dziećmi. W sobotę koleżanka zapytała mnie skąd się to u mnie wzięło, bo przecież miałam uczyć języka polskiego, potem pracować w bibliotece, potem być biblioterapeutą, a jeszcze później zaszyłam się z dziećmi w domku na końcu miasta...No cóż wszystko zaczęło się od mojego ślubu, od zaprojektowania własnego bukietu, od poszukiwań, kogoś kto zrobi mi to co ja chcę, a nie to co jest modne i łatwe do zrobienia...i znalazłam taką małą domową pracownię, w której wspaniałe małżeństwo wysłuchało mnie, przyjęło rysunki, zapiski, doradziło i stworzyło dla mnie "wymarzony bukiet ślubny" . Dziś być może wybrałabym coś innego, o teraz posiadam jakąś wiedzę o kompozycji ślubnej, ale wtedy dostałam dokładnie to czego chciałam i to mnie najbardziej cieszyło. A oto mój projekt:
niestety nie mogę odnaleźć namiarów na pracownię, która robiła dla mnie mój wymarzony bukiet, ale bardzo im dziękuję za wsłuchanie się w moje prośby:))wywaliłam wszystkie rachunki, a nazwy pracowni nie pamiętam, minęło 7 lat, między czasie trzy razy się przeprowadzałam z całą rodzinką...
ale własnie od tego bukietu się zaczęło...
Potem była już tylko euforia, zrobiłam pierwszy kurs w szkole Doroty Kwiotek i działałam tylko w domowym zaciszu. Potem pierwsze wizyty na giełdzie, mój stan przypominał stan po używkach tylko że byłam pod wpływem zapachu, koloru, struktury wszech ogarniającej mnie roślinności... Kiedy układam kwiaty ogarnia mnie taki dziwny stan oderwania od rzeczywistości, mam przypływ sił i mogę tak dziergać nawet po 12 godz. Uczę się cały czas, zrobiłam drugi kurs w Akademii Florystyki, rozmawiam z ludźmi, czytam książki i prasę, bawię się kwiatami, a teraz szukam lokalu na kwiaciarnię...niestety we Wrocławiu to wprost nierealne, ale wierzę , że w końcu coś znajdę.
buziaki dla Was!!
15 stycznia znowu odwiedzą mnie dzieci, będziemy robić dekorację dla Babci i Dziadka:))już się nie mogę doczekać!!
Cudowne zdjęcia! Ja jak patrzę na swoje ślubne, he,he!... Sprzed 18 lat he,he!...Jak oboje wyglądaliśmy, jaka była moda!?,no he,he!... Sama teraz nie wierzę! Bukiet przecudowny! Te detale jesienne! Poezja! Podziwiam Cię za Twoją pasję! Ja miałam taki epizod, że o mało(teraz niestety)nie podjęłam pracy cudownej kwiaciarence ale jakoś się rozeszło! To był czas kiedy nie trzeba było pokazywać na wstępie czy jest się z wykształcenia florystą, tylko pokazać się w praktyce! Nigdy fantazji mi nie brakowało,na roślinkach się znam jak mało kto z moich znajomych, bo kocham je i uprawiam namiętnie! I nie tylko rośliny ozdobne ale też warzywa i owoce(choć te na mniejszą skalę)...Się rozmarzyłam...Sorki Kochana się rozpisałam! Pozdrawiam cieplutko! Lecę do pracy! Buziaki! aga
OdpowiedzUsuńooo jaki ładny, wyrazisty bukiet! i jak pasuje do twojej ciemnej, spokojnej urody! tak jak i śnieżna suknia! ale ty jakoś młodsza teraz jesteś, prawda? A. chyba też;-)
OdpowiedzUsuńOch pięknie!
OdpowiedzUsuńI miałaś tak, że czułaś, że wszystko jest najpiękniej na świecie, bo jest tak jak chciałaś?? Ja tak właśnie miałam... Chociaż bukiet to nie była najsilniejsza strona mojego wystroju ślubnego... A kiedy wychodziłam za mąż drugi raz to wcale nie miałam bukietu, co mi potem wytknęłam mamusia. Pozdrawiam!
bukiet bardzo ciekawy, taki oryginalny i naprawdę ładny, ale Panna Młoda jaka śliczna:) szczęście dodaje skrzydeł to rzecz pewna. piszesz o swojej pracy z taką pasją, że wiele osób może Ci tylko pozazdrościc. Mam nadzieję, że znajdziesz świetne miejsce na wymarzona kwiaciarnię, będe trzymała kciuki, pa
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia na prawdę są super ciekawe
OdpowiedzUsuńWszystkiego CI dzisiaj Życzę
Co Dobre, Szczęśliwe i Miłe
Co daje Uśmiech i Spokój, Radością napełnia chwile
Pozdrawiam serdecznie
Imponujesz mi:)))
OdpowiedzUsuńOsoby które tworzą ' z natury' musza miec wrodzona wrażliwość, żeby nie zaprzepaścic piękna stworzonego ze słońca i wody a nadać temu zupełnie inny, czarujacy wymiar. Podziwiam!
Życzę ci dalszych sukcesów, spełnienia marzeń o kwiaciarni!!
Może kiedyś bedę miała okazję żeby cię odwiedzić osobiście w Twoim kwietnym królestwie, kto wie?:))