tęsknota
Piękny widok rozpościera się przez moje wielkie okna- zielona trawa, przez ostatni miesiąc była pokryta grubą, bo nawet 30 cm warstwą śniegu, biała tafla najpierw cieszyła oko, napawała nadzieją na cudowne święta, ale po czasie wcześniej radosne oko zmęczyło sie nieustanną bielą, co noc na tej tafli pojawiały sie nowe ślady to sarny weszły kiedy brama była otwarta, to kot sąsiadów robił wielkie susy, to dzieci lepiąc bałwana biegały po całym podwórzu...dziś lekko zmęczona, położona , ale nadal zielona trawa cieszy oko kojącą zielenią, a człowiek zaraz chciałby mieć wiosne i uśmiech radosny , a tak ciągle powtarza sobie hm...byle do wiosny , byle do wiosny...a wiosną wiadomo pola i łąki zapraszają i ten zapach , świat pachnie inaczej...aczkolwiek dziś mamy nadal zime mimo zielonej trawy i pragnień niestety mamy zime,a droga pod domem oblodzona,bo płóg przez ostatnie sto lat nie dojechał, a nogi rozjeżdżają sie same, mimowolnie, machasz rękami jak strach na wróble i jestes pełen strachu, a dzieci idąc śmieją się w najlepsze z każdego ślizgu, machania rękami, zwłaszcza jak macha mamusia...na podwórzu wśród trawy i drzew pełno ptactwa, pojawiła sie wrona w każdej możliwej postaci i wróble, które do tej pory nieśmiało wlatywały do karmnika, dziś siedzą na trawie i dziubią,ach wiosno, wiosno ach to TY??pocieszanki zaraz człowiekowi przychodzą na myśl, a to ciasteczko, a to gazeta, a to książka, a to radosny trel malucha, który mizia sie noskiem do mego policzka, opowiedz mi bajke, zrób mi kakao, chcemy się przytulić, człowiek magazynuje energie po to by żyć i cieszyć sie życiem, tylko dlaczego obłocone buty nie cieszą??albo dlaczego sypanie samemu piachu na droge by ślisko nie było też nie cieszy?a gdyby wyszło Słońce to byłaby radość??wczoraj była:)
świąteczne stroiki zaczne pakować, choć żal wkładac kolejne święta do pudełka po butach, skazać na rok zapomnienia, na życie w kurzu i samotności...ale Boże Narodzenie nie powinno trwać cały rok:))
wiosenne imieninowe tulipany:)
świąteczne stroiki zaczne pakować, choć żal wkładac kolejne święta do pudełka po butach, skazać na rok zapomnienia, na życie w kurzu i samotności...ale Boże Narodzenie nie powinno trwać cały rok:))
wiosenne imieninowe tulipany:)
Wnoszę z tego Basiu, że wybrałaś do życia równie odludne miejsce jak my - gdzie latem bywa cudnie a zimą ...też cudnie, ale inaczej:))) Tak naprawdę to prawdziwa szkoła przetrwania dla mężczyzny, dla kobiety, dla związku. dzieciom wcale nie łatwiej. Mój syn, aby dojechać do liceum musiał wstawać o piątej. Wracał czym popadło, bo pks omijają nas szerokim łukiem:))) Włożyliśmy tu mnóstwo pracy...żal będzie wyjeżdżać...
OdpowiedzUsuń