Luty na Drodze do Siebie

Luty nie jest moim ulubionym miesiącem w roku, to krótki miesiąc z szarym pomysłem na przetrwanie długich dni.
Nie otworzę jeszcze okna choć ptaki świergolą i w powietrzu czuć odrobinę wiosny. Nie otworzę, ponieważ moja sąsiadka nadal pali w piecu. 
Luty to miesiąc zmagań z własnymi słabościami. Pada nie chce mi się wyjść z domu, wieje absolutnie...mróz nie no znowu? Oby tylko śniegu nie było...tu ciastko, tam czekoladka...czytam nie piszę albo piszę nie na temat...
Stop.
Nie dam się wkręcić, to wszystko jest w mojej głowie.
Wyciągam plan na luty i widzę, że nic nie zrobiłam jeszcze.
Pojawia się poczucie beznadziejności.
Stop.
Nie dam się.
Z drugiej strony dlaczego nie? Przecież każdy ma prawo do słabości. Dzisiaj odkładam plany i wskakuję pod kocyk...

To był zeszły tydzień.
Pod kocem wytrwałam dwie godziny. Potem dostałam takiej energii i chęci do działania, że wysprzątałam pół domu i napisałam kilka tysięcy znaków do mojej nowej książki.

Czasem trzeba odpuścić i puścić. Po prostu dać sobie odpocząć i zrelaksować. Ja siebie doskonale znam i wiem, że długo w marazmie i bezruchu nie wytrzymam. To jest zgodne z moją Drogą do Siebie. Jestem na niej od kilku lat. Choć dopiero decyzja o napisaniu książki i samodzielnym jej wydaniu była całkowitym przypieczętowaniem mojego wejścia na nią.

Kim jesteś mamo? pyta mnie mój syn.

Czy dziś czuję się pisarką? W końcu chyba tak. Nadal gdzieś pojawia się to chyba. Nadal nie wiem, czy to na chwilę, czy już na stałe. Może to tylko hobby matki siedzącej w domu z dziećmi?
Co zrobisz, jak dzieci pójdą do przedszkola?
Wyśpię się.

W sobotę zrobiłam wraz moją najstarszą córką świece sojowe. Włączyłyśmy mantry i roztopiłyśmy wosk sojowy, mierzyłyśmy temperaturę, a do wszystkiego użyłyśmy starych opakowań szklanych.Drugi dzień świeca pali się w jadalni, gdzie jest serce mojego domu. Jest ciepło mimo, że za oknem szaleje Sabina. Jest energetycznie mimo szarości za oknem. Jestem szczęśliwa, bo to moja własna świeca. 




Robiłam ją z intencją. Chciałam, aby wzmocniła przekaz mojej książki. Pięknie Żyć cokolwiek by się nie działo❤️      mimo złych emocji, strat, braku miłości, problemów. Można Pięknie Żyć, dostrzegać piękno w sobie, ludziach, naturze. Walczyć czasem podejmując decyzje, które nie są dla wszystkich zrozumiałe, czasem wycofać się i odpuścić. W domu pachnie kawą. Świeca pięknie się wypala. To jeden z elementów mojego Pięknego Życia, mimo wszystko.
Wiem, że to nie jest łatwe. Wiem, jak ciężko żyć samemu, bez miłości. Wiem, jak ciężko jest, gdy nie ma na chleb, gdy boli całe ciało z rozpaczy. Wiem też, że warto o siebie zawalczyć. Dla siebie i dla bliskich. 





Dziś rano zaczęłam też swoje prywatne wyzwanie. Przez najbliższe dwa tygodnie mam zamiar codziennie rano stawać na macie i ćwiczyć jogę oraz medytować. To będzie trudne, bo właśnie zaczęły się ferie. Pierwszy poranek mam za sobą. Jestem pełna energii i cieszę się, że jestem w stanie o tym publicznie napisać. Tak, przecież  powstała moja książka. Pewnie, gdybym nie mówiła o tym, że piszę, nigdy bym jej nie napisała. Dlatego kiedy szukasz motywacji do działania,  powiedz o tym Światu.  On wspiera nas tylko wtedy, gdy my prosimy go o pomoc. W Osobistej Wojnie, główne role mają kobiety. Wspierają się, ale dopiero wtedy, gdy w ich życiu dzieją się złe rzeczy. Wcześniej żyły swoim życiem, dla siebie i ze sobą. To otwarcie na życie innych i ich problemy, chęć pomocy i godziny rozmów przyniosły dobre rozwiązania czy dobre tego nie wiemy. W życiu nic, bowiem nie można przewidzieć na sto procent, a relacje kobiet zawsze są trudne. 

Luty nie jest moim ulubionym miesiącem, chyba że wypalę cały zestaw świec i zaśpiewam wszystkie mantry wzmacniające. Mogę też z liści wygrzebać wiosnę, choć podobno u nas już krokusy kwitnąć zaczynają. 

O czym to ja chciałam napisać?

No tak, jak zawsze pełna jestem dygresji. Chciałam Ci napisać, że jeśli męczy Cię jakiś smutek to zacznij działać. Naucz się czegoś nowego, zrób coś nieszablonowego, smacznego i twórczego. To daje bardzo dużo energii, radości, rośnie poczucie własnej wartości, miłości własnej. 


ściskam mocno
Basia

A moją książkę kupisz tutaj https://www.barbaragrzymkowska-blok.pl/sklep/

Komentarze

Popularne posty