Hej, hej :) dzisiejsze zadanie nie będzie łatwe. Dlaczego? A to dlatego, że zawsze udajemy, że tego nie widzimy. Odwracamy głowę, wyśmiewamy, wątpimy. Dzisiaj wysyłam Was w Świat na poszukiwanie miłości. Obserwuj ludzi. Idź na zakupy, na spacer, obserwuj ich gesty, spojrzenia, podsłuchuj i szukaj szeptów miłości. Nie odwracaj głowy od młodych, którzy całują się i przytulają. Karm się ich szczęściem, pozwól sobie na uśmiech. Pozwól sobie cieszyć się szczęściem innych. To wróci, kiedy będziesz mogła kogoś pokochać. Obserwuj miłość matki do dziecka, córki do ojca, starszego Pana do swego psa. Zobacz jak pies się cieszy na widok kogoś kogo kocha. Nie wierzysz w miłość, jesteś pewna, że Ciebie nikt już nie pokocha? To nie prawda!! Miłość jest możliwa tylko wtedy, gdy się na nią otwieramy i otwieramy nasze serce na dawanie. Gdy chcemy ją dostrzec. Kiedy zostałam z dwójką dzieci i kilkoma kredytami, byłam pewna, że mnie już nikt nie pokocha. Dziś moja miłość się pomnożyła. Masz doły, bo święta? Masz doły, bo jesteś samotna, bo się nie układa? Zrób porządek w sercu i otwórz się na miłość. Poukładaj się sama ze sobą. Ze swoimi potrzebami i pragnieniami. Ja cały czas sprzątam w głowie i w sercu, bo wiesz to praca na cały etat. To jak ogród, gdzie codziennie pojawia się nowy chwast:) Jednak miłość jest w Święta potrzebna. Trzeba dawać, żeby brać.
Udanego wieczoru.
Udanego wieczoru.
W punkt, Basiu!
OdpowiedzUsuń