Dziadkowie
Ja prawie nie mam wspomnień po babci, a te które mam są tak słabe, że prawie zanikają...dla mnie nigdy babcia nie gotowała pyszności, nie robiła ciasteczek, nie przytulała, bajek nie czytała...pamiętam jedynie babcie przy pianinie, grała pięknie, z rozmachem, miała długie i chude palce, zamykała oczy i przenosiła się w inny wymiar...pachniała papierosami...nie pamiętam jaka była, zanim zdołałam ją zapamiętać odeszła...zbierała dla mnie w słoiku grosiki i karmiła gołębie suszoną bułką doprowadzając sąsiadów z dołu do szału...była tak malutka, wydawała się delikatna...nie wiem czy była miła, ale lubiłam ją odwiedzać z moją mamą...nie wiem czy kiedykolwiek dałam jej coś na Dzień Babci, nigdy się nie dowiedziała, że chciałabym się z nią zaprzyjaźnić, że ciekawi mnie jej historia, że jako dorosła kobieta będę się zastanawiać czy była kiedyś szczęśliwa........ nie miałam też babci przyszywanej, zastępczej czy innej na jej miejsce...druga babcia odeszła zanim się urodziłam...być może dlatego kiedy babcia moich maluchów kroi kanapeczki w kwadraciki, wszystko podaje pod nos, wyciera każdą łzę i staje w ich obronie w każdej sytuacji nie potrafię się wykazać rozczuleniem i zrozumieniem, a wściekam się, że mają się nie dawać sprowadzać do poziomu maluszka z pampersem...ale też im zazdroszczę tych wspólnych tajemnic, opowieści , zwierzeń, wygłupów, tych niedzielnych obiadów, dogadzania słodyczami ech....rozpieszczanie =Babcia...
Jeśli tak to Dziadek= nauka, opowieści o rodzinie, tłumaczenie że należy uprawiać sport, czytać książki i uczyć się...taką rolę spełniają również obaj dziadkowie moich dzieci...
Zbliża się święto nestorów rodu...kiedyś domy były wielopokoleniowe, czy bardziej szczęśliwe nie wiem, ale były w nich babcie, prababcie, które w naturalny sposób opiekowały się dziećmi, ucząc ich tego wszystkiego czego rodzice nie zdążyli... kiedyś łatwiej było być babcią i dziadkiem...podobnie jak i rodzicem:))
Co mogę zaproponować jako prezent dla Babci i Dziadka?? wszystko oprócz laurki:)) i korali z makaronu:))
proponuje pracę z żywymi kwiatami, suchą trawą gałązkami i oczywiście mokrą gąbką... forma zaskoczyła mnie samą, niskie naczynie umożliwiło mi rozszerzenie bukietu tak by wyglądał jak wachlarz, natomiast ubranko z bibułki nadało formę statku:) ciekawa i zupełnie inna kompozycja, dla dzieci o wiele bardziej atrakcyjna.
Nie wiem jak Wasze babcie, ale nasza uwielbia zdjęcia dzieci, dlatego każde z nich ma u babci własną ramkę ze zdjęciem. Gdyby tak podarować babci naturalną ramkę? z suszonych kwiatów, mchu i innych suszonych roślinek?? czy pachnie? czy sprawi przyjemność zwłaszcza , że małe rączki wyklejało je samodzielnie?
wytarta łza
zawiązane buty
pączek na miły dzień
wyszeptana bajka
ciągła obrona
to ona babcia wiecznie wzruszona
ciągły spokój
rozleniwienie na twarzy
jakieś zamyślenie
z tym mi się dziadek kojarzy
nie to siła spokoju
doświadczenie to opanowanie
miłość to wolności dawanie
o to On drogie Panie...
kochając ich wzmacniamy siebie
tworzymy wspólną tradycje
szczęściarz kto ich może mieć
wiecie o tym czy nie...
a w niedzielę robimy prezenty:)właśnie dla Nich!!
buziaki
Basia
buziaki
Basia
Piękne wspomnienia babci. Odchodzą od nas za szybko.
OdpowiedzUsuń:-)...
OdpowiedzUsuńkiedyś usłyszałam takie zdanie, że "babcia to najlepsza instytucja na świecie" i to były bardzo mądre i prawdziwe słowa
OdpowiedzUsuńmoja też odeszła za szybko....
OdpowiedzUsuńale wspomnienia o niej mam cudowne:)
pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
Basiu bardzo rozczulił mnie Twój post! Jak przeczytasz mój o moim ,,Dziadostwie" będziesz wiedziała czemu! Serce jest przecudowne!
OdpowiedzUsuń