Świętowałam wczoraj :)

Dzień dobry, jak się macie? Ja doskonale, bo właśnie wysłałam książkę do korektorki. Ona tylko o niej słuchała, teraz ją może przeczytać i jak już ją zdążyłam poznać to mnie przeczołga maksymalnie. Jednak historia wypisana, nie mam dla niej już ani jednego słowa, ani jednego zdania. Teraz już skupiamy się na finalizowaniu i pracy z tekstem. Ostatnio jedna z koleżanek powiedziała mi, że też chciałaby tak w siebie wierzyć jak ja. No cóż też chciałabym wierzyć w siebie z taką mocą, jak ona wierzy we mnie. Wiara w siebie, jeśli nie jest silna od dziecka, jeśli od maleńkości nie masz wpajane, że jesteś wspaniała, mądra i piękna itp. to jest zawsze towar deficytowy. Jeśli pół życia robiłaś wszystko, by zadowolić innych, to o matko, jak nagle masz w pełni zadowalać siebie? to ciągła praca i budowanie nawyku dobrego myślenia o sobie. Wiecie ile razy wątpię w swoje możliwości? Tyle razy ile wypuszczam do Was jakiś wpis, tyle razy ile zaczynam nowy projekt, tyle razy ile mi dziecko robi aferę, tyle razy ile mam jakieś biznesowe rozmowy, tyle razy ile muszę się sprawdzić. To mnie jednak już dzisiaj napędza, daje plus 10 do działania, by było lepiej. Jednak kiedyś zniechęcało, zatrzymywało i odbierało chęć do działania. Kiedy pojawia się jakaś wątpliwość dla mnie to znak, że muszę wyciągnąć zeszyt i popracować ze sobą. Dlatego dziś będą Karty Mocy i projektowanie działań na ten tydzień  tak, bo bałam się wysłać plik do kogoś kto jest dla mnie autorytetem. No i może aż tak mnie nie przeczołga?
Wiara w siebie jest to ciągła praca ze sobą i nad sobą, ale tylko systematyczność da nam efekty. Pięknego dnia !!

"Nie ma cudów i nie ma ludzi, którzy nic nie robiąc osiągają spokój ducha. Nasze życie możemy zmienić tylko zmieniając swoje poglądy na nie i zmieniając nawyki działania i myślenia. Uznać, że zmiana jest dobra i potrzebna. "




Między wieloma postanowieniami rocznymi było codzienne czytane minimum 20 minut dziennie. Robię to w różnych możliwych sytuacjach. Na szczęście maluchy są coraz starsze i już potrafią się zająć sobą, kiedy ja wyciągam książkę oni idą do swoich zabawek. Mam wtedy 10 minut dla siebie. Dlatego zawsze mam książki pod ręką i mogę czytać. Jedna strona, dwie strony i tak mój czas jest codziennie wykorzystany na maksa. Dzisiaj chciałabym Wam polecić dobrą książkę. Dobrą, bo życiową i prawdziwą. Dobrą, bo znalazłam siebie w niej z tysiąc razy albo i zawsze. Jowita pisze do mnie o sobie, o nas. Daje do zrozumienia, że tak jak ja popełniała błędy, dorastała i dojrzewała. Utwierdza mnie w przekonaniu, że mogę siebie kochać taką jaką jestem. Bosko nieidealna - to ja, Ty i ona i jeszcze sąsiadka, choć ta wygląda na idealną. Historia Jowity pokazuje, że się da krok po kroku zmienić swoje życie i nie można go przeżyć bez błędów i problemów. Jednak czasem warto. Prawda stara jak świat, że im więcej wycierpimy tym więcej wartości mamy w sobie. Bogata w doświadczenia jestem, pytanie jak dalej będę je inwestować. Świetna książka, czytana do kawy z miejscem na przemyślenia. Książka wzmacniająca, dla mnie terapeutyczna. Motywacja do pracy nad sobą dla siebie. Szczerze polecam @korektelka bardzo Ci dziękuję za nią
Tytuł :Bosko nieidealna, Kreuj lepsze jutro.
Autor : Jowita Trzaska @bosko_nieidealna
Redakcja :@korektelka
kupisz ją tutaj https://ksiazka.boskonieidealna.pl/sklep/

Tak, więc jeśli czujesz, że masz jakieś braki to się absolutnie nie martw. To są między innymi Twoje atuty. Tylko musisz zacząć je wykorzystywać.
Pięknego dnia !!

Komentarze

Popularne posty