Cynamonowe chwile okraszone słońcem...

Uwielbiam, no uwielbiam z Wami rozmawiać!! A jak wczoraj usłyszałam- Mam to, kurcze dopiero to czuję! Cieszę się na święta. Mam syf, ale mam wszystkie prezenty, mam też zamówione najlepsze uszka w mieście!- ha i to właśnie chcę o Ciebie usłyszeć!! Oswoić święta i dokonać wyboru, coś zrobię, a coś odpuszczę. Cieszyć się, szukać magii dookoła. Wyjść na Jarmark, spotkać się z ludźmi, upiec z dziećmi ciastka, a zamiast nalewki sięgnąć po whisky. Pokazać swoim bliskim, że można. Jeśli edukacja ludzi pokazała, że coraz więcej z nas nie kupuje karpia, bo przed śmiercią jest już zestresowany, a my kochamy zwierzęta, to można bliskich edukować i uczyć szukania własnych dróg do magicznych świąt. Jeśli już decydujesz się na dwa dni w garach to gotuj z miłością. Żal, smutek i złość przechodzą również do pokarmów. Daj swoim bliskim to co masz najcenniejsze, czyli uśmiech i serce. Wiesz, kiedy to zrozumiałam? Pierwsze święta po śmierci mojego męża, były dla mnie, jak palący się bat nad moją głową, świstał, przy stoisku z bombkami, kolędzie z radia, szkolnych jasełkach. Jak się czułam mam Ci napisać? Nie da się, to była czarna dziura wypełniona bólem. Przyjechali moi teściowie, pogrążeni smutkiem, żalem, stratą. Przyjechała moja Sis z rodzinką. Stałam w kuchni i najchętniej bym uciekła. Jednak patrzyłam na nich, którzy byli tu dla mnie, byliśmy razem. Razem we łzach, w żalu i uśmiechu. Nasze oczy mówiły wszystko. Chciałam im dać wszystko co najlepsze. Najpiękniejsze co miałam, to mój uśmiech. Moje szczęście. Oni to czuli. Tak, zdecydowanie to były piękne święta. W tym roku znowu usiądziemy wspólnie do stołu, jest nas teraz więcej, dużo więcej. Wypełniliśmy puste miejsce z nawiązką. Duch tamtych Świąt zawsze będzie z nami, ze mną. Ja się cieszę i już się nie mogę doczekać.
Zadanie adwentowe, daj je sobie sama :)Przecież Ty wiesz co da Ci szczęście!!
Dobranoc 

:)