"Siedziała na schodach i wąchała dłonie. Uwielbiała zapach kremu do rąk. Pachniał zimą i dobrymi wspomnieniami. Schody były betonowe, śliskie i zimne. Grudzień to nie był jej ulubiony miesiąc w roku. Zresztą nie znała nikogo, kto lubiłby ten miesiąc. Jak można go lubić? Czarne bruzdy śniegu i piachu przyczepiały się do aut, do butów. Na skórzanych botkach widać było sól. Wszyscy się spieszyli, a korki były większe nawet niż we wrześniu, kiedy to uczniowie wracali do szkoły. Każdy, niemal każdy opowiadał, jak mało ma czasu, jak nie ma siły i wszyscy ciągle chorują. Do kogo się zadzwoni ciągnie nosem i narzeka, że nie ma pieniędzy. Wąchała swoje dłonie i za każdym razem kiedy zamykała oczy widziała siebie z mamą. Idą ulicą zobaczyć jedyną w mieście, pięknie oświetloną choinkę, podskakuje, gada i szuka światełek choinki w domach. Kolejny oddech i znowu przenosi się do parku. Tam jest pełno dzieci i wszystkie zjeżdżają na sankach. Dziewczyny piszczą, chłopcy biegają za nimi ze śniegiem i nacierają każdą, którą złapią. Wdech i wydech, przenosi się wspomnieniem do leśnego spaceru, szukanie szyszek na choinkę, potem w domu wieczorem wiązały nitki z czerwonej muliny. Zimne schody przypominają o sobie tak mocno, że tylko marzenie o gorącej herbacie ratuje jej świąteczny nastrój. Kiedyś było inaczej. Coś do siebie gada pod nosem, próbuje włożyć klucz do zamka, ale ma zmarznięte dłonie. W końcu kiedy już poczuła zimny pot, zdenerwowania na czole z impetem wchodzi do domu. Ten moment jest jej ulubionym w ciągu całego dnia. Jednym ruchem zrzuca buty, torebkę i rozsiada się w swoim ulubionym fotelu. Masuje sobie stopy i w myślach nastawia wodę na herbatę. Jednak jej wzrok przyciąga koperta, której nie otwiera od kilku dni. Lęk o to co zawiera, jest zbyt silny i zbyt bolesny. Odwraca głowę i rusza do kuchni, zrobić sobie pić. Doskonale wie, że tak naprawdę jest to bez sensu. Trzy ostatnie dni jej głowa aż puchnie i boli od myśli, które krążą wokół koperty bez podpisu. Kto? i dlaczego wysłał jej gruby list? "
Która z Was napisała ostatnio list? Dziś w ramach inspiracji, zalecam napisanie listu do siebie. Pisz o sobie, jaka jesteś i jaką chciałabyś się stać, pisz o swoich marzeniach, planach, pisz o swoich uczuciach. Doceń siebie w liście i pochwal się za cały ten rok. Poczuj wdzięczność i napisz sobie za co jesteś wdzięczna. Napisz w tym liście wszystko co chciałabyś dostać od swojej przyszłorocznej wersji. Pamiętaj o dacie, schowaj list i otwórz za rok. Zanotuj w kalendarzu dzień, kiedy list ma być otwarty. 
ps. To może będzie fragment mojej książki, ale jeszcze nie wiem. Tekst powstał pod wpływem dzisiejszego zadania adwentowego. Ktoś jest ciekawy, co w tej kopercie się znajduje?
Lecę robić jeszcze jeden wianek. Potem lepić uszka i być z rodziną. Nie pytaj, o której dzisiaj pójdę spać:)

Komentarze

Prześlij komentarz

Cóż jestem typową kobietą i uwielbiam rozmowy, Twój komentarz jest dla mnie ważny i bardzo Ci za niego dziękuję!! Jest dla mnie namiastką tej długiej rozmowy, gdybyśmy się spotkały:)

Popularne posty