Lawendowy zawrót głowy cz.II

Pierwszy wianek lawendowy wyszedł zupełnie tradycyjnie, podczas drugiego już wiedziałam, że lawendy mi nie wystarczy i że trzeba wypełnić czymś luki. Z lawendą idealnie komponują jasne łany zboża, brązowy, wysuszony wrzos oraz białe kuleczki wybielonego sorga. Dało to ciekawą kompozycje, zresztą zobaczcie:)








Powiem szczerze, że praca na lawendzie wydała mi się trudna:) ten zapach czynił w mojej głowie spustoszenie. Wiem, że zmysły podobne mam do Mola i to nie książkowego:)
W tym tygodniu nadrobiłam parę wpisów, w licznikach Waszych odwiedzin duże liczby:) a ja nawet nie wiem kto do mnie zagląda:) zostawcie komentarz, chociaż uśmiechniętą buźkę, żebym mogła poczytać co u Was:) żebym wiedziała, że ktoś tu zagląda i w jakim celu:) może macie jakieś propozycje postów? np. chciałybyście coś udekorować i szukacie rozwiązań a ja mogłabym je właśnie urzeczywistnić. 

Na koniec chciałabym Wam pokazać niecodzienne literki:) zrobione na zamówienie pewnej Panny Młodej







By KOCHALI  się mocno i żyli z FANTAZJĄ!!

Miłego dnia!!!
Basia

Komentarze

  1. marze o wiaku lawedowym do mojej kuchni...moze umowimy sie a wymianke, chetnie cos dla Ciebie zrobie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor jak najbardziej mi odpowiada z zapachem...coz... Wianek piekny!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cóż jestem typową kobietą i uwielbiam rozmowy, Twój komentarz jest dla mnie ważny i bardzo Ci za niego dziękuję!! Jest dla mnie namiastką tej długiej rozmowy, gdybyśmy się spotkały:)

Popularne posty