Adwent....chciałabym, aby był to czas dla dzieci, czas dla rodziny i hm... staram się tylko tyle mogę powiedzieć,ale nawet napisanie listu do Mikołaja mamy opóźnione. Natalia już napisała- moją ręką:)) a Kacper musi pisać sam, pomogłam mu tylko na brudno, teraz musi więc przepisać tylko:). Prezenty u nas na Mikołaja tradycyjnie edukacyjne. Książka i mała gra w wersji turystycznej jedna mała czekoladka. Od lat dzieci dostają na Mikołaja książki, to już u nas w domu taka tradycja, przeniesiona zresztą z mojego dzieciństwa. Wieczorem odbywa się wieczór czytelniczy objadanie się słodyczami. Zabawki zapominalski Mikołaj zawsze zostawia u babci:))
W niedzielne popołudnie kiedy wróciliśmy z Jarmarku Bożonarodzeniowego zabrałam dzieci do pracowni i zrobiliśmy wspólnie wianek adwentowy, projekt w głównej mierze mojego synka, biała wstążka to pomysł córci. Ja trzymałam pistolet:)) a oto efekty:))
"mamo, a wiesz ,że o stare zabawki też trzeba dbać? ja dbam o swoje zabawki i wiesz od dziś będę oszczędzać wodę!!"
???
"bo Pani w szkole mówiła, że trzeba oszczędzać wodę, bo w Afryce......."
a dlaczego jak ja mówiłam to .....fajnie się śpiewa pod prysznicem do mikrofonu:))
zbieram się za te zdjęcia z Jarmarku i jakoś mi nie wychodzi...wybieramy się jeszcze raz , bo syn u Kowala zamówi podkowę, a do kasztanów jadalnych była taka kolejka......
pozdrawiam i życzę Wam ,aby ten czas Adwentu przyniósł wiele dobrych dni...
a dzisiaj w końcu wróżby:)))
fajny ten przedświąteczny czas... :-)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam w adwent poranne roraty:) a ten przedświąteczny czas taki magiczny jest:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń